Forum Wybraniec Smoka Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Sesja Smoczycy nr2
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wybraniec Smoka Strona Główna -> Sesje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Smocza
Hardcore'owiec



Dołączył: 11 Kwi 2007
Posty: 1409
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z dna piekieł...

PostWysłany: Wto 17:28, 16 Paź 2007    Temat postu:

(Tak, Gabryś został wypuszczony, zapomniałam dodać >_<)
Tyrek&Moordziak:
Dziewczyna kiwnęła głową i uklękła przy skatowanym Lexie. Rosiel z odzyskanym osprzętem. Luver natomiast rozpłakał się i zaczął szukać smoka siostry.
A wy se jedziecie do domku, do mamusi Gabrysia, aby wam załatwiła sesyjkę tak na raz dwa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Moordziak
Bad guy utaplany w Nutelli



Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: khem...

PostWysłany: Wto 17:29, 16 Paź 2007    Temat postu:

- Naprawdę? A z jakiej okazji? - pytam podejrzliwie. - I za co zbiłeś tego młotka?...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tyrek
Mały misiek



Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 1530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Taka dziura pod stolicą

PostWysłany: Wto 17:30, 16 Paź 2007    Temat postu:

-Za ciebie, o! A tak, bez okazji, kochanie.-Podchodzę do smoka i wyciągam pudełko z butami-A takie nowe buty dla ciebie. Niedługo pocztą naszyjnik przyjdzie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Moordziak
Bad guy utaplany w Nutelli



Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: khem...

PostWysłany: Wto 17:33, 16 Paź 2007    Temat postu:

O_O Jaka zmiania. "kochanie"...
Czy Gabriel aby na pewno dobrze sie czuje? Hmm...
- A haa... - dezorient.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tyrek
Mały misiek



Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 1530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Taka dziura pod stolicą

PostWysłany: Wto 17:34, 16 Paź 2007    Temat postu:

Wciągam Rosiela na smoka i jadę do domu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Moordziak
Bad guy utaplany w Nutelli



Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: khem...

PostWysłany: Wto 17:39, 16 Paź 2007    Temat postu:

(na potrzeby sesji) Na szczęście szybko dojechaliśmy.
Jakoś tak niewyraźnie się czuję...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smocza
Hardcore'owiec



Dołączył: 11 Kwi 2007
Posty: 1409
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z dna piekieł...

PostWysłany: Wto 17:40, 16 Paź 2007    Temat postu:

Tyrek&Moordziak:
Jedziecie. Rosiel jest z lekka nieprzytomny (po jakimś czasie się rzuca xD). Mijacie kilka przecznic i wchodzicie do domu. Matka Gabriela siedzi przy stole i... szlocha.
Słyszycie coś w stylu: -Czy byłam złą matką? Czy to przeze mnie mój własny i jedyny syn jest gejem? I jeszcze robi TO pod moim dachem! - ryyyyczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tyrek
Mały misiek



Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 1530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Taka dziura pod stolicą

PostWysłany: Wto 17:40, 16 Paź 2007    Temat postu:

-Rosiel? Co ci jest? Taki jakiś niewyraźny jesteś? (To nie jest reklama rutinoscorbinu! xD)- Wchodzę do srodka-Mamo!? Co mówiłaś o tamtej terapi!?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smocza
Hardcore'owiec



Dołączył: 11 Kwi 2007
Posty: 1409
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z dna piekieł...

PostWysłany: Wto 17:46, 16 Paź 2007    Temat postu:

Tyrek:
Matka zrywa się jak oparzona. - Chciecie iść na terapię? Naprawdę? - i nim zdążyłeś się odezwać polazła i zaczęła dzwonić do waszego lekarza (>_<).

(A tak w ogole... to wy pewni jesteście, że chcecie? >_< Ja nie mam nic przeciwko, ale sie upewniam)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Moordziak
Bad guy utaplany w Nutelli



Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: khem...

PostWysłany: Wto 17:47, 16 Paź 2007    Temat postu:

Zataczam się lekko i metodą chwiej-chwiej doczłapałem za nim do kuchni, zacząłe grzebać po szafkach szukając czegoś na kaca.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smocza
Hardcore'owiec



Dołączył: 11 Kwi 2007
Posty: 1409
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z dna piekieł...

PostWysłany: Czw 15:52, 18 Paź 2007    Temat postu:

No to forum nawalało to sesyjka znowu została na gg xD Oto jej zapisik xD

Tyrek
-Rosiel!? Co ci jest!?-Podbiegam do niego i potrząsam nim.

Smocza
Tyrek&Rosiel:
No to se gadajcie...

Moordziak
- Mnie? Nic! - powiedziałem.

Tyrek
-No jak nic? Czego tam szukasz!?

Moordziak
- Leków na kaca.... - (^^')

Tyrek
-Coś ty pił! Na twoje nerwy nie jest picie! Poza tym u mnie w rodzinie nikt nie miał od dawna kaca, to legów nie mamy! Chyba kupię ci smycz i kaganiec...

Moordziak
- Fajnie - burknąłem. - A piłem... tanie wino. Bo na mnie nakrzyczałeś i miałem depresję... i w ogóle....

Tyrek
-To na przyszłość, jak się napijesz to cię wywale z domu, o! A teraz zbieraj się bo ''idziemy na terapie''...

Moordziak
- Nie kochasz mnie? - łzy w oczy. - Dlaczego chcesz mnie wywalać z domu?!

Tyrek
-Kocham cię, ale nie mam ochoty, żebyś się upijał.

Moordziak
- Dlaczego?

Tyrek
-Bo wtedy jesteś takie gówno, o! Poza tym picie jest takie głupie...

Moordziak
- Nie wyzywaj mnie! - płacz.

Smocza
Tyrek&Moordziak
Do pokoju wpada mamusia Gabrysia i mówi:
- No, idziemy! Pojadę z wami was odprowadzić i potem sobie odjadę. - usmiechnęła sie na samą myśl, że może jednak Gabryś się ożeni z kobietą (>_<).

Moordziak
- Nie zostanie pani z nami? I właściwie dlaczego mam iść na tą głupią terapię?! - Ja jestem bi!

Tyrek
-Idziemy Rosiel. I nie płacz już, weź. I to dla zabawy jest.

Moordziak
- Taa... jasne...

Tyrek
-To ja z tobą zrywam! Jeszcze mnie z jakąś panną zdradzisz!

Smocza
Moordziak&Tyrek:
- Nie mam czasu zostać dzieci. I nie wmawiaj sobie. Poznasz kiedyś jakąś miłą dziewczynę i się zakochasz... ty Gabrysiu także. - powiedziała i wyszliście z domu.

Moordziak
- Nie! Bo ja jednak wolę panów... - mruknąłem.

Tyrek
-No to nie jesteś bi.

Moordziak
- Jestem!

Tyrek
-No to zrywam z tobą, o!

Moordziak
- Ale tak w sumie to chyba nie jestem... - uśmiechnąłem się zakłopotany.

Smocza
Moordziak&Tyrek:
Matka Gabrysia nic nie powiedziała, tylko uśmiechnęła się pod nosem przekonana, że jednak się obaj mylicie i że obaj jesteście hetero. Wsiadacie na smoki.

Moordziak
<i doejżdżamy! bo dojeżdżanei jestnudne!>

Tyrek
(Jaźń numer 3)
-Haha! Kolejny fizjolog bedzie rozwalony! Rosielku, bedzie zabawa!

Moordziak
- Psycholog - poprawiłem Gabriela automatycznie.

Tyrek
-Co za różnica! Oboje się gównem zajmują... tylko jeden w przenośni.

Moordziak
Kwaśny uśmiech pełen politowania.

Smocza
Tyrek&Moordziak
Matka Gabriela spotkała się z lekarzem, powiedziała mu kilka słów i odeszła. Wy natomiast weszliście za facetem do pedantycznie białego pomieszczenia.Lekarz usiadł na krześle przed wami i odezwał się.
- Jestem doktor Uliss. Przedstawicie mi się i powiecie, co tutaj robicie?

Tyrek
-Ja jestem Gabryś i przyszedłem się tu pobawić. No i zobaczyć jakie głupie jest ''prostowanie orientacji''

Moordziak
- Mam na imię Rosiel i nie wiem czemu tu jestem.

Smocza
T&M:
- Dobrze, rozumiem. To mi najpierw powiedzcie jakie są wasze orientacje i czemu takie są? - (też mi pytanie... >_<)

Tyrek
-Ja jestem gejem! Bo faceci są lepsi, o! A nie odpicowane dziewuchy.

Moordziak
- Bo ja wiem. Biseksualna łamana przez homoseksualną (?) - powiedzialem, zastanawiajac się. - A to chyba jest dlatego, że mam traume z dzieciństwa! - Płacz! - No... i... panowie są ładniejsi! Czy pan sobei wyorbaża mnie z jakąś dziewczyną?! Sam wyglądam jak dziewczyna! Więc logicnze jest, że z dziewczyną być nie mogę!

Smocza
T&M:
- Rosielu, opowiedz o tej traumie. Co wpłynęło na twoją orientację?

Moordziak
-.... bo... nie powiem!

Smocza
M&T:
- Powiedz... jak się tego pozbyhjesz, będzie ci łatwiej żyć z innymi ludźmi!

Tyrek
-Daj mu pan spokój. Co tam będziesz jego traumy wypominał... a ma pan może kokosy!? Albo piłeczkę? Taką ładną czerwoną i okrągłą!

Moordziak
- Naprawdę? No dobra... - zarumieniłem się i zacząłem płakać. - Zostałem... zmoelstowany... a "zły dotyk boli przez całe życie!"

Smocza
Tyrek:
- A piłeczki nie mam.

Tyrek
-Przez kogo!? Głupi psycholog! W psychiatryku piłeczki mieli!

Moordziak
- Nie powiem! Bo jak się dowie, że powiedziałem, to mnie zabije!

Smocza
M&T:
- Przez kogo? Powiedz, będzie ci lżej! - namawia i ze współczuciem na ciebie patrzy. Coś zapisuje. - Trzeba powiedzieć, on się nie dowie. Ja mu nie powiem.
No i znalazł piłeczkę. Rzucił ci jakąś czerwoną w czarne kropki, by móc spokojnie pogadać z Rosielem
-Ta wyglada jak biedronka. Takiej nie chce.-rzucam psyhologowi w twarz piłką

Smocza
Tyrek:
Westchnął i rzucił ci jakąś czerwoną. (przeszukał kilka półek). Czekał na Rosiela.

Tyrek
-Piłka, o!

Moordziak
Zacisnąłem usta i wybuchłem płaczem. - Nie... po...wiem...!

Tyrek
-Głupek! Molestujesz go psychicznie!- rzucam jak najbrutalniej w twarz psychologa.

Smocza
T&M:
- Dobrze... a więc, może mi wytłumaczycie, co odrzuca was od płci pieknej? - powiedział i odrzucił Gabrielowi piłkę. Chyba z doświadczenia wiedział, że nie powinno się naciskać.

Moordziak
- Moja trauma.

Tyrek
-Odpicowywanie się godzinami przed lustrem.

Moordziak
- Są brzydkie. I głupie. I puste. I mają cycki.

Tyrek
-Właśnie.

Moordziak
- I z góry wiadomo jaką będą zajmować pozycję w łózku. <XD>

Smocza
T&M:
- Trauma? Rosielu, czy zostałeś wykorzystany przez kobietę? A co wam przeszkadza w piersiach? To jest jeden z ich atutów... skąd wiadomo? Niektóre kobiety są bardzo uległe. I nie wszystkie są puste i głupie. To tylko ogólnikowy osąd. Znacie jakąś, która jest naprawdę taka jak mówicie?

Tyrek
-Taka rozwrzeszczana chłopczyca! O!

Moordziak
- Neizis. Nie, nie zostałem wykrozystany przez kobietę!!

Moordziak
- A cycki to nie atut! Można kogoś nimi udusić! No i kobieta to nei facet.

Tyrek
-To przez kogo Rosielu? A może to TAMTO wywołało u ciebie traume?

Moordziak
- Jakie TAMTO?

Smocza
T&M:
- Chłopczyca? A czemuż? Cóż ci takiego zrobiła? - zapytał.

Tyrek
-No to co zrobiliśmy przed tym jak poszedłem do psychiatryka, przed tym jak się na ciebie obraziłem... Jest wrzeszczaca!

Moordziak
- Nie pamiętam... - *zonk* - Co my robiliśmy? Zgwałciła mnei 4 razy!

Tyrek
-... I nie powiedziałeś mi!?

Moordziak
- Nie... wstydziłem się.

Tyrek
-Ty wredoto oszukana, mała! Myślałem, że mnie kochasz!

Moordziak
- Bo cię kocham!

Smocza
T&M:
- I ty mówisz, że nie zostaleś wykorzystany przez kobietę... a jak doszło do tamtych... gwałtów? - przerywa wyraźnie zaciekawiony.

Tyrek
-Akurat... a robiłeś akurat to już 4 razy z dziewczyną, o!

Moordziak
- Ona to zrobiła tak nagle! I była większa ode mnie... i ja się bałem... i... i.... i... - rozpłakałem się. - I... ii.. ona TO zrobiła... a potem mnei uderzyła! Ja byłem ofiarą!

Tyrek
-Gdzie ona mieszka!?

Moordziak
- Nie wiem... - wybuchnąłem płaczem. - Nie wiem! Nie naciskaj na mnie!

Tyrek
-Oj już nie płacz z byle powodu...

Smocza
T&M:
- Uderzyła, co? A wiadomo jak to się odbiło na jej psychice? Często jest tak, że sprawca po jakimś czasie też żałuje.

Tyrek
-Ja tam idę do domu se herbate zrobic i posiedziec pięć minut bez usłyszanego dźwięku płaczu.

Moordziak
- To nie jest byle powoód, ty okrutyniku nie czuły! Ciebie nie zgwałciła!

Tyrek
-Akurat... ja ide. -Wychodzę z gabinetu. Idę do Smoczycy. Jadę se do domu.

Smocza
M:
- A co jest z twoją oprawczynią? Siedzi w jakimś zakładzie? W więzieniu?

Moordziak
- Gabrysiuuu! Nie zostawiaj mnie! - wcisnąłem się głębiej w fotem i zacząłem płakać.

Moordziak
- Nie! mieszka sobei w domu! Z chłopakiem.

Tyrek
-No dobra...-zawracam.-Zostanę z tobą, kochanie.

Moordziak
- Naprawdę? - przestaję płakać.

Smocza
Moordziak
- Mieszka sobie w domu? Z chłopakiem? Wykorzystanym?
T:
Siedzisz i jesteś świadkiem badania psychiki Rosiela xDD

Moordziak
- Nie wykorzystanym.

Tyrek
-Chodźmy już do domu Rosielku. Odpoczenimy sobie. A nie bedziemy siedzieć u konowała.

Moordziak
- I to nie przez nią mam traume, bo to nie ona peirwsza mnie molestowała!

Smocza
M&T:
- A czy on wie o jej przeszłości? I Wiesz, że możesz na nią donieść?

Siedzicie.

Tyrek
-Rosiel... no chodź.

Moordziak
- Mogę?....

Tyrek
-No jasne, że możesz.

Moordziak
- A co będziemy robić w domu? (XD)

Tyrek
-Zobaczysz... (XDD)

Smocza
M:
- Tak, możesz. O ile te gwałty są prawdziwe, a nie jakieś... wymyslone. Mogła na ciebie wpaść i już posądziłeś ją o gwałt.
T:
Lekarz nadal ględzi.
M:
- Często tak jest. Szczególnie u osób z zaburzeniamyu psychicznymi.

Moordziak
- Nie! Wmawia mi pan, ze jestem... paranoikiem jakimś? - wstałem z krzesła wkurzony.

Moordziak
- Ja nie mam żadnych zbaurzeń!

Tyrek
-No właśnie, chodź.

Smocza
M:
- Nie wmawiam. Tylko... czy ty m,asz na to dowody?

Moordziak
- Tak, chodź... ten lekarz jest o dupe rozbic!

Tyrek
Biorę Rosiela za rękę i wychodzę.

Moordziak
- Gabrysiuu! On mnie molestował psychicznie!

Tyrek
-Tak wiem. Dlatego oberwał w pysk piłką. (Jaźń numer 1)

Moordziak
Pokiwałem głową w milczeniu i otarłem łzy. - I powiedział, że mam zaburzenia psychiczne...!

Smocza
M&T:
- Ktoś to widział? Mówiłeś komuś o tym? - zapytał jeszcze, ale wy sobie wyszliście. I to by było na tyle z terapią. Ogólnie intereującą xD

Tyrek
-Nie masz przecież-całuję Rosiela w policzek i wsiadam z nim na Smoka.

Smocza
T&M:
Jedziecie se do domu.

Moordziak
- A co powiemy twojej mamie?

Tyrek
-Gówno. Jej to nie obchodzi.

Moordziak
- To dobrze...

Tyrek
(Dla potrzeb sesji)
Dojechaliśmy. Schodzę ze smoka i wchodzę do domu.
-Chcesz herbaty?

Moordziak
- Nie...eeeee... już nie mam kaca.

Smocza
T&M:
Nikogo nie ma w domu. Jak macie jakieś specjalne plany to psze bardzo! Ale ja nie przykładam do tego ręki...

Tyrek
Robię sobię herbatę. Rosielowi też. Mimo wszystko.

I na resztę... CISZA!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smocza
Hardcore'owiec



Dołączył: 11 Kwi 2007
Posty: 1409
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z dna piekieł...

PostWysłany: Czw 15:54, 18 Paź 2007    Temat postu:

No i epilog...
No... hmm... po dość interesującej sesji, która nie poszła całkiem po mojej mysli... epilog.

No więc... Rosiel i Gabriel nie szkorzystali z terapii. Matka Gabriela jakoś się pogodziła z tym, co się czasem wyrabia pod jej dachem, gdy nikogo nie ma (na szczegóły... CISZA!).

Rosiel przywłaszczył sobie hybrydę, a tajemniczy mężczyzna nie dowiedział się, że nigdy nie zniszczył osprzętu. Nie dostał też żadnej nagrody.

Gabriel nadal żyje z trzema jaźniami. Alexa już więcej nie spotkał.

Dziewczyna sama odbiła siostrę, która (jak się potem okazało) wcale siostrą nie była, ino dziewczyną.

Nastolatek odebrał smoka siostry Oczom i nie został zlinczowany. Żyje se nadal, ale i tak często się dziewczynie naraża.

Btw. tak dla ciekawskich:
Tajemniczy mężczyzna wcale Neizis nie znał, to miała być manipulacja. Teria natomiast swoim zwyczajem przez przypadek zgubiła klucz i zabarykadowała się w domu. Neizis ją znalazła. >_<


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wybraniec Smoka Strona Główna -> Sesje Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
Strona 8 z 8

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin